sobota, 9 października 2010
WYSOKI SĄDZIE
na półmisku z bukietem niezapominajek
leżał półkrwisty stek wśród sadzonych jajek
pod stołem kot siedział dziwnie cicho
o czym myślał jedno tylko wie licho
może nawet spał kocim snem
koty czasem mylą noc z dniem
dzwonek u drzwi odwrócił historii bieg
z półmiska niespodziewanie zniknął stek
i proszę mi wierzyć że gdyby nie ten młotek
nadal by siedział pod stołem kotek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz