środa, 23 kwietnia 2014

INFIORATA

                                           zdjęcie z internetu pixdaus.com


wyjątkowy czerwcowy zapach na via St. Angelo   
połączony w bliżej nieokreślonych proporcjach
z woni geranium petunii lawendy i skwaru słońca

zupełnie jakby średniowieczną brukowaną uliczkę
zamieszkiwały wyłącznie kwiaty zwisające kolorowo
z ceglanych donic wazonów i balkonowych skrzynek

oraz te suszone utrwalone w biblijnym obrazie raju
nocą rzuconym do stóp na wzór miękkiego dywanu
na długo przed pierwszymi dzwonkami procesji

jeszcze mamy dość czasu aby przystanąć na schodach
na tyle wąskich żebyśmy nie mogli trwać obok siebie
ktoś musi być wyżej ktoś stopień niżej nie bez walki

ciasno chociaż stamtąd i tak roztacza się najlepszy widok
na winnice i oliwne gaje schodzące kaskadą ze wzgórza
stamtąd najlepiej słychać pieśni sławiące Corpus Domini


poniedziałek, 14 kwietnia 2014

OD WIEŻY DO WIEŻY

                                                                                      * zdjęcie z internetu www.integra-wyjazdy.pl

na Złotej Uliczce już nie słychać dźwięku
brzęczenia monet w kupieckich kufrach
ptak w złotej klatce nie udaje że śpiewa

maleńkie domki tkwią przytulone do siebie
mocno oparte plecami o zamkowe mury
jakby lękały się samodzielnego istnienia

jakby wciąż słyszały skargę alchemików
tajemne zaklęcia i wróżebne szepty
albo jęki torturowanych nieszczęśliwców

w nocy Złotą Uliczką spacerują cienie
zamyśleni poeci jakby znów podążali
na spotkanie literackie pod dwunastką

miniemy się z nimi w nikłym świetle latarni
uściśniemy dłonie gdzieś ponad wiekami
zanim słońce ożywi pastelową barwą sny 


 

piątek, 11 kwietnia 2014

LA RAMBLA

                                                                                   * zdjęcie z internetu: commons.wikimedia.org


nawet podczas głębokiego snu powracasz na La Rambla
spacerując po artystycznie kontrowersyjnej mozaice Joana Miró
w cieniu okazałych platanów z tarczowato łuszczącą się korą

tylko tam  możliwe staje się dobrowolne samozatopienie w tłumie
między straganami soczystych owoców i odurzających kwiatów
wśród olejnych farb obrazów i zapachu pieczonych bakłażanów

w aromacie kawy z filiżanek ledwie przycupniętych na stolikach
które niespostrzeżenie wypełzły na zewnątrz kawiarnianych wnętrz
uliczny mim porusza się na brzęk monety wrzucanej do puszki

przecież wiesz że La Rambla sama nie zasypia nigdy
jeszcze pobiegniemy w kierunku portu przy wtórze piszczałek
w kole zatańczymy sardanę trzymając się za ręce

jeszcze zdążymy stanąć na molo zanim odpłynie statek
zanim słońce znów wzejdzie ponad horyzontem
i zanim szerzej otworzą się oczy



sobota, 5 kwietnia 2014

NIE TYLKO HERBACIANE



rozkwitają róże w ogrodach na Roselynn Hill
na rabatach klombach na ozdobnych pergolach
przez kratę ogrodzenia przechodzą bez trudu

na zewnątrz zwisają wonnym parasolem
nad głowami wiecznie zabieganych ludzi
którzy nie podnoszą głowy nie zauważają

że kwitną róże w ogrodach na Roselynn Hill
uliczny bard śpiewa przy dźwiękach ukulele
tam po drugiej stronie ulicy jest stacja metra

jeszcze zdążymy w automacie kupić bilet
na pociągi jadące w zupełnie różne strony
w milczeniu zmrużymy na chwilę oczy

odetchniemy pełną piersią bez sentymentów
przecież róże pachną wszędzie tak samo
jak te rozkwitające na Roselynn Hill