sobota, 17 lipca 2010

MIESIĄC INNY NIŻ WSZYSTKIE


lipiec ma smak lepkiego miodu
zlewanego w pasiekach
z plastrów wosku do szklanego słoja

zapach lipowych kwiatów
kołyszących się pod ciężarem
brzęczących basem pszczół

dotyk splecionych rąk rytm pulsujących serc
ja Małgorzata biorę sobie ciebie...
ja Adam... ślubuję ci....


lipiec ma barwę promieni słońca
muskających złote obrączki
i bezchmurnego nieba w szczęśliwych oczach

weselnym marszem
opowiada o miłości
ciepło tak

niedziela, 11 lipca 2010

SKŁADANKA ŚLUBNA


podaj rękę
od dzisiaj już razem
pobiegniemy przez życie

od wczesnego poranka
przez dzień cały wieczór noc
i aż po świt

w kalendarzu
zapiszemy własne kartki
przez kolejny miesiąc potem rok

wspólne lata
w bukiet życia ułożymy
niechaj kwitnie i pięknieje w każdy czas

i niech miłość
co złączyła nas w tej chwili
całe życie równie mocno łączy nas

czwartek, 8 lipca 2010

ROZTERKI ETYMOLOGA


ja pożeracz słów
rozgryzam wolność
smakuję kęsami
wolno a mimo to
ością w gardle utkwiła

myślałem bez granic
lepiej mi będzie
bez zasad i norm
gdzie mogę wszystko
zawsze ja i moje

myliłem się bo inni
myśleli tak samo
więc teraz pytam
po co ta wolność
gdy znowu chaos

wtorek, 6 lipca 2010

DOTYK



świat ukrył się w ciemnościach zbyt wcześnie
nie zdążyła poznać łąki
pełnej chabrów i rumianku

wyciągała niepewnie ręce
starając się dotknąć rzeczywistości
abstrakcyjnej i konkretnej zarazem

dłonie stawały się najważniejsze
rozpoznawały kształty
błądząc po ostrościach i wypukłościach

najbardziej zachwycały kwiaty
palcami rozgarniała miękkie pełne wilgoci płatki
przytulała do ciekawej nowych doznań twarzy

delikatnie muskały wtedy nozdrza drażniły usta
chłodziły rozpalone czoło
czuła je całą sobą i to było miłe

zupełnie jak w książce pisanej braillem
której zakończenia rozmytego przez falę
nie przeczyta nigdy