czwartek, 22 listopada 2018

PUNKT WIDOKOWY

           
                                                                                                                                         zdjęcie z internetu
czasami widok z okna obejmuje cały świat
piasek Sahary zgłębiony kolorem tynku
na ścianie sąsiedniej wiekowej kamienicy 

z lufcikami szeroko otwartymi do muzyki
do sal koncertowych z genialną akustyką
i kryształowymi żyrandolami w foyer

po niebie bezkresnym i błękitnym jak ocean
przepływają obłoki żaglowcom podobne
krzewy morwy sięgają wyżej drugiego piętra

zieloność zmienia się w złoto później w nagość
gołębie z jasnymi obwódkami na szyi trzepoczą
skrzydłami wśród gałęzi czasem przysiadają

na parapecie zaglądają do wnętrza pokoju
w którym siedzisz przy stole wsparty o laskę
i przez otwarte okno patrzysz na świat

niedziela, 4 listopada 2018

MIĘDZY PERUKOWCEM A WRZOSAMI



w arboretum pojawiłaś się nie wiadomo skąd
z pół sprawnym aparatem fotograficznym
szłaś lipową aleją mocno utykając na lewą nogę

nie miałaś sukni suto drapowanej na biodrach
ani długich włosów misternie upiętych w kok
nie byłaś białą damą nie byłaś też jesienią

choć pożółkłe liście ozdabiały  welurowy szal
zmienną mozaiką broszek haftów i koronek
a babie lato uczepiło się roztańczonych frędzli

burgundowe hortensje tak je nazwałaś
nabierały głębokiej barwy grzanego wina
z imbirem goździkami i cynamonem