czwartek, 12 marca 2009

NA SKRÓTY


jesienią przybywa zmarszczek
i czas biegnie inaczej
zwłaszcza po zmianie z letniego na zimowy

liście głośniej szeleszczą
rozkruszając się pod butami
w proch czy popiół siwieją wspomnienia

a wiatr huśta się beztrosko
na żelaznej furtce
gwiżdżąc do wtóru zardzewiałym zawiasom

gdy odchodzi pozostaje uchylona
znacząc drogę wolną przestrzenią w murze
otwieram szerzej przechodzę

tędy do cmentarza jest bliżej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz