stroskane myśli w głowie ukryć a tę w trójrogą
czapkę obszytą dzwonkami przyodziać
na wiolach lutniach na fletach wesoło gwarno
śmiech po zamkowych komnatach się niesie
do ciętych ripost błazeńska buława porzucona
obok fotela na który osunąłeś się ciężko
w rozchyleniu koszuli medalik strzeże wiary
na stole rozpieczętowany list nikt nie czyta
za oknem krakowska noc gwiazdom obojętne
że kometa tnie ogonem niebo na pół
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz