czwartek, 8 kwietnia 2010

TROCHĘ INNY FASON



wełniany szal
z dziurawymi śladami po molach
przez które widać Giewont

dlaczego ocalały splątane frędzle
bez których całość nadal
chroniłaby przed chłodem

teraz nie okrywa nagości
jednak z drugiej strony
szkoda ażurowych widoków

a gdyby tak odwrócić
nowe trendy też muszą mieć
jakieś źródło

2 komentarze:

  1. Lucynko, pozdrawiam serdecznie! Wiesz, że lubię Twoją poezje, dlatego "zabrałam" twój blog do siebie, do: www.jasminowa-dolina.blog.onet.pl :)

    Poetyckie a-hoj!
    Katarzyna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Kasiu za wizytę. Cieszę się, że mogę gościć na Twoim blogu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń