serce nie uderza o burtę
w rytmie rozkołysanych fal
egzotyczną rumbę
zatańczymy innym razem
najważniejsze żeby trzymać kurs
pomarszczony horyzont
przypomina graffitti
z murów wall street
spacer z głową w chmurach
pamiętasz wtedy księżyc
nie pozwalał spać
nie chciałaś wracać
osunęliśmy się na ławkę
rozdzierając ubrania
opadanie nie musi być
początkiem końca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz