
wiosna owszem przyjdzie
kiedy śnieg się roztopi
i kra wodą spłynie
przybiegnie szczebiotem ptaków
łaknących promieni słońca
cieplejszych i jaśniejszych
na tyle wyraźnych
aby założyć gniazdo
przytulić się na chwilę
to jeszcze nie koniec
mruczy stary dąb
dźwigając zmrożone poduchy
za lasem krzyż
utonął w zaspach
jak obraz w lukach pamięci
Tak, kto by pomyłał że ten krzyż taki wielki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lucynko