dom na wzgórzu
z widokiem na zachody słońca

po przeciwnej stronie las
stare sosny lśnią bursztynem żywicy
kołyszą się szumiąc o wieczności
niedaleko mostek i stawidła młyna
struga wypełniona wodą po brzegi
szemrze coś o przemijaniu
a nad wszystkim niebo
bliżej niż kiedykolwiek
burą chmurę przytula do ziemi
do milczących krzyży
pośród których wyrósł dziś
jeszcze jeden
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz