
zapytał czy widziałam morze
szarozieloną przestrzeń aż po rozmyty horyzont
poprzecinaną grzywami spienionych fal
gdy wydmy sięgały chmur
ofiarowując niespokojne źdźbła trawy
w zamian za ocalenie
zapytał czy widziałam krągłe kamienie
precyzyjnie szlifowane dotykiem żywiołu
wyrzucone z impetem na brzeg
zapytał wreszcie o roztrzaskane łodzie
rozdarte sieci pokruszone muszle
o krajobraz dziwnie znajomy z głębi serca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz