poniedziałek, 13 kwietnia 2009

ŚMIGUS DYNGUS


Z wiadrem wybiegł zza krzaka,
ukradł pannie buziaka.
Panna ogniem spłonęła,
woda z wiadra chlusnęła.
Hej!

Tyle szczęścia, co wody,
kocham ciebie, bom młody.
Panna usta wydęła,
nogą gniewnie tupnęła.
Hej!

Co kradzione nie tuczy,
wodę wietrzyk osuszy.
Szykuj plecy pod kije,
tatko ciebie nabije.
Hej!

3 komentarze:

  1. jest to najgupsza piosenka na świecie
    ble bla :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że to raczej kwestia gustu, no i nie jest to piosenka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne to były czasy hej!!! ,,tyle szczęścia co wody,, wydęcie ust, gniewne tupnięcie i te plecy pod kije jak z bajki...hej!!! kolejny świetny wiersz Lucynko pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń