poniedziałek, 31 marca 2014

Z TARASU WINIARNI

                                                                                              * zdjęcie z internetu www.timeout.fr

poczciwa Rue de Belleville
nieokiełznana w kanonach sztuki
z awangardą i groteską

artyzmem i kiczem
z rzędem kawiarnianych stolików
i krzeseł przypartych do muru

tutaj każdy ma swój kawałek ściany
miejsce gdzie kontrastujące barwy
ostatecznie współgrają w całości

za jednym pociągnięciem pędzla
od niemego zachwytu
po kamienne milczenie farb

na Rue de Belleville
bollinger special wciąż smakuje tak samo
nawet kiedy cieniem zachodzi mural

2 komentarze:

  1. Oj podążyłem teraz drogą Morza Tyrreńskiego, do Amantei .....
    Gdzie siedząc na murku pośród starych, włoskich kamienic, gdzie kąsaliśmy plastry koziego sera popijając butelką domowego wina .....
    Wszędzie ten cudowny kompromis starego z nowym, delikatna mieszanka stylów, która nie biła się ze sobą, a pięknie oddawała istotę regionu. Do tego odwieczna muzyka, która tam istnieje. Szum Mare Tirreno i letnie arie świerszczy.

    Pozdrawiam Cieplutko!
    Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tak piękne wspomnienia wiersz przywołał. Również pozdrawiam, Lucyna.

      Usuń