środa, 22 grudnia 2010

sobota, 11 grudnia 2010

PLUS MINUS


gwiazdko
migocząca złotą broszką
na granacie nieba

ty tam a ja tu
pomiędzy nami przestrzeń
mierzona w latach świetlnych

pamięć utrwala blask
niezauważalną chwilą
może już nie istniejesz

podobnie jak ja dla ciebie
chociaż myśli wciąż podążają
ku nieskończoności

poniedziałek, 6 grudnia 2010

KTO WIERZY W CUDA



Święty Mikołaj z piernika
głowę lukrowaną czapką ozdobił
podszedł do okna jakby trochę utykał
ciepłe buty na nogi włożył

strzepnął z ramion cukier puder
a może był to pierwszy śnieg
gwizdnął przeciągle podskoczył na próbę
w zamarzniętej szybie zmarszczył brew

i z parapetu lekko jak gęsie piórko
wskoczył między worki do srebrnych sań
ślady na śniegu pozostały za furtką
tam gdzie renifery czekały nań

przecieram oczy jeszcze nie wierzę
zaprzęg wesoło wśród gwiazd pomyka
w kuchni zostały puste talerze
po wigilijnych ciastkach z piernika

CZAS ROZSTANIA

bólu mój
smutku wszechobecny
kolczastymi łodygami rani bukiet róż

szeptem powtarzam słowa miłości
ciche zaklęcia kochanków
ukryte wśród upojnej woni

karmin ust z pąsem kwiatów się zlewa
w jedną gamę kolorów rozcieńczoną łzami
bez granic bez wstydu

wiatr szelestem liści
otula wygłusza
dyskretnie wtóruje porywom serca

mały wóz przybity do nieba
odjeżdża tuż za tym wielkim
złote nity dyszla wskazują polaris