sobota, 16 stycznia 2010

POST SCRIPTUM

rozsypiemy się jak stare próchna
niezauważalnie
opadniemy zeschłym liściem
bezszelestnie
odejdziemy zachodem słońca
nieodwracalnie
knotem świecy wygaśniemy
bezpiecznie

jeszcze tylko kawę wypijemy
bez pośpiechu
zapalimy papierosa
albo dwa
parę słów przemilczymy
w uśmiechu
pokiwamy ręką
no to pa

zabierzemy ze sobą
parę wierszy
i w kieszenie wepchniemy
płatki róż
nie będziemy się więcej kłócić
kto pierwszy
ramionami wzruszymy
no i już

a za sobą zatęsknimy
pewnie nie raz
może kiedyś
jeszcze nie teraz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz