na chwilę
na dobre
na złe
przytul się do drzewa
nie odtrąci
nie przeklnie
nie cofnie się
przytul się do drzewa
jak mech
jak szadź
jak bluszcz
przytul się do drzewa
gdy zabraknie
i sił
i słów
Kwiecien 2025 | ||||||
Pn | Wt | Sr | Cz | Pi | So | Nd |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | |
7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 |
Są to wiersze pisane prostym językiem, cytując za Romain Rollandem „ nie dla garstki wybrednych, lecz dla tysięcy, dla najprostszych, najskromniejszych. ” Wiersze wpisane w kalendarz i tworzone w międzyczasie. Mają określone miejsce w konkretnej rzeczywistości. Wynikają wprost z życia. Z tego powodu nie są w poszczególnych tomikach posegregowane tematycznie.
Są wiersze rymowane, osadzone w liryce klasycznej, miarowej. Tuż obok występują wiersze białe. Są wiersze krótkie i dłuższe. Podobnie jak chwile w życiu. Są i te żartobliwe, wesołe, pełne zachwytu nad pięknem otaczającego świata, wiersze weselne, wiersze dla dzieci, ale są i poważniejsze, poruszające problemy samotności, odrzucenia, bezdomności, rozczarowania, niepokoju, żałoby.
W moich wierszach występują elementy subtelnej symboliki, wieloznaczności, otwartych zakończeń. Ostateczny odbiór i interpretacja należy do czytelnika, w jego indywidualnej, aktualnej sytuacji.
Poezja jest jak spotkanie poety z czytelnikiem, gdzieś pomiędzy tym, o czym poeta pisał a tym, w jaki sposób odebrał jego słowa czytelnik . Przebiegu, a tym bardziej końca takiego spotkania, nie da się przewidzieć.