wtorek, 3 lutego 2009
FOTOGRAFIA
spacerujemy w Vevey
dziś może jak kiedyś dawniej
szwajcarskie zegary nie odmierzą czasu
który minął i nie nastał wcale
ty w odwiecznym meloniku
podpierając się laseczką
mówisz jakby trochę więcej
wprost do ucha
ja ot tak turystycznie
w wytartych dżinsach i sandałach
trochę starsza niż wczoraj
zbyt młoda by pamiętać
chwila w sam raz na uśmiech
i luźne tete-a-tete
uchwycone w kadrze
życie jest sztuką
precyzyjnie zestawioną
z pojedynczych scen
czyż nie, Charlie ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dajesz możliwość czytania na wielu odrębnych poziomach...jak długo to trwało dziesięć sekund mniej ? więcej? a może nie minął wcale czas czas który przestał istnieć albo stracił swój określony wymiar może to była ciemna kula skondensowanego czasu a potem świat odnalazł się na nowo
OdpowiedzUsuńnieruchomy cichy.. świadomość połączyła się znów z ciałem... odnalazłam się na fotografii fantomów czasu i przestrzeni...czas czas czas jakie to piękne słowo i świetnie napisany wiersz. Chętnie do Ciebie zaglądam ;)