sobota, 26 września 2009
NIEZMIERZONE PRZESTRZENIE...
Niezmierzone przestrzenie
Łąk zielonych, kwieciem przybranych,
Łanów zbóż wysmaganych wiatrem,
Przepasanych wstęgą polnych dróg,
Wiodących aż po horyzont,
Gdzie ziemia z niebem się łączy
I klamrą tęczy spina.
Niezmierzone przestrzenie,
Chabrów, maków, rumianku,
Stawów porośniętych trzciną,
Z płaczącą wierzbą starą,
Co w zadumie przysiadła na brzegu
I z białą korą brzóz,
Szumiących dziś jakoś inaczej.
Oczami widok ten chłonę,
By zatrzymać go na zawsze,
Głęboko do serca schować,
Jak skarb najdroższy, jak skałę,
Na której budować mi przyjdzie,
Zanim całkiem odejdę, odpłynę,
Zanim powiem: „Witaj Irlandio!”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz