niedziela, 2 sierpnia 2009
Z NADMIARU NIEPOGODY
kapryśne letnie lato
deszczem spływa po szybach
niepokoi wezbraną wodą
alarmem powodziowym
zrywa w nocy ze snu
worki piasku szykować każe
trzeszczy przęsłami mostu
mocując się z wiatrem
w szermierczej potyczce
błyskawicą zadaje cios
gniewnie piorunem trzaska
lato przekropne przeokropne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz